wtorek, 8 lipca 2014

X

„ A jeśli za mną zatęsknisz, 
pamiętaj, że pozwoliłeś mi odejść !. ”

*

     Jak to jest stać obok osoby, którą się kocha nad życie i wiedzieć, że już nigdy nie będziecie razem, bo on teraz kocha inną ? A może wcale jej nie kocha ? Może on nikogo nie kocha ? Może jest bezuczuciowym człowiekiem, który uwielbia wykorzystywać naiwne dziewczyny ? Może. Nikt nie potrafi zrozumieć jego zachowania, być może kocha Klaudię, ale związał się z Lucy, bo chciał zapomnieć, ale nie potrafi. Nie potrafi o niej zapomnieć. Wszystko co z nią związane siedzi w jego głowie. Ona siedzi w jego głowie, nie może przestać o niej myśleć. 
- O Robert, Klaudia poznajcie to jest Lucy. - powiedział zadowolony..
- Cześć, Lucy. - podała rękę Klaudii, ta nie pewnie oddała uścisk i uśmiechnęła się. 
- Klaudia, miło cię poznać. - na twarzy Marco pojawiło się zdziwienie. Nie takiej reakcji się spodziewał. Myślał, że Klaudia wybiegnie z płaczem, albo będzie dla niej oschła, a tan najzwyczajniej w świecie była życzliwa.
- Jesteś dziewczyną Roberta ? - zapytała blondynka. Wszyscy zgromadzeni w szatni zaczęli się z niej śmiać. Klaudia też miała ochotę, ale wiedziała, że jeśli tak się zachowa Marco wygra, a Lucy może zrobić się przykro.
- Nie, jesteśmy tylko przyjaciółmi. - odpowiedziała po krótkiej chwili ciszy.
- A ty Lucy ? Jesteś z Marco czy z jego pieniędzmi ? - zapytał oschle Robert, za to pytanie Klaudia skarciła go wzrokiem, a Marco o mało nie wybuchnął, powstrzymał go Sven.
- Robert.. - powiedziała cicho brunetka.
- Co Robert ? Klaudia przecież wszyscy dobrze wiemy, że ona jest z nim tylko dla pieniędzy i sławy. Jej nie zależy na Marco. - wykrzyczał, a Lucy wybiegła z płaczem, w jednej chwili Klaudii zrobiło się jej żal. Szybko ruszyła za nią.
- Lucy zaczekaj !.
- Proszę, zostaw mnie. 
- Nie płacz, Robert na pewno tak nie myśli, nie wyspał się i tyle.. - próbowała ją pocieszyć. 
- Ja wiem co wy o mnie wszyscy myślicie, ale ja taka nie jestem. Wczoraj poznałam Marco i za pierwszym razem przyznam szczerze, że chciałam się z nim przespać, ale gdy go poznałam lepiej, nawet przez te kilka godzin potrafiłam się w nim zakochać. - mówiła z łzami w oczach. W pewnej chwili Klaudia poczuła się jakby ktoś wbił jej nóż w plecy i pokręcił kilka razy z chytrym uśmieszkiem na twarzy. Przecież jeszcze kilka dni temu sama to czuła do Marco.
- Rozumiem cię. - wymusiła się na lekki uśmiech. - Chodź pójdziemy na kawę, trochę się poznamy.- zaproponowała a blondynka w odpowiedzi tylko się uśmiechnęła.


*

          Siedziały w kawiarni i trochę się poznały. Klaudia uznała, że Lucy nie jest taka zła. Dziewczyny wymieniły się numerami telefonów i postanowiły, że muszą się jeszcze kiedyś poznać. 
              Gdy wróciła do domu zastała tam zdenerwowanego Roberta.
- Hej. Gdzie ty tak długo byłaś ? Martwiłem się. Wyszłaś bez słowa i to jeszcze z tą dziewczyną..- zaczął Robert.
- Byłam z nią w kawiarni. Nie jest taka zła.. - uśmiechnęła się.
- Nie jest zła ? Widać ewidentnie, że leci na jego kasę. Bo kto zakochuje się w osobie, którą widzi  pierwszy raz na oczy..  ?
- Na przykład ja.. - odpowiedziała cicho mając nadzieję, że brunet tego nie dosłyszał, ale myliła się. Robert należał do osób z dobrym słuchem. 
- Nie przejmuje się. Będziecie razem. Jestem tego pewien. - uśmiechnął się i przytulił brunetkę.
- To już nie możliwe. On mnie nie kocha... On kocha Lucy. - powiedziała ze łzami w oczach i wybiegła do siebie do pokoju.

*

             Rano wstała z podpuchniętymi oczami, nie miała ochoty na nic. Od pewnego czasu cały czas nie miała na nic ochoty. Wstała ubrała się w luźną koszulkę i czarne krótkie spodenki. Zeszła na dół gdzie Robert konsumował śniadanie. Ani nie było bo pojechała do Polski na zgrupowanie. 
- Dzień Dobry. - uśmiechnął się zadowolony Robert.
- Nie wiem czy taki dobry. - odpowiedziała smutna.
- Oj, uśmiechnij się. No proszę. - robił dziwne miny, na co Klaudia od razu się zaśmiała. 
- Ej, to nie fair rozśmieszyłeś mnie. - próbowała udawać obrażoną, ale nie wyszło jej to bo od razu zaczęła się śmiać, a Robert razem z nią. 
               Gdy dojechali na stadion zobaczyli Reus'a z jego nową dziewczyną. Robert kazał jej się nie przejmować i poszedł się przebrać, a Klaudia poszła wreszcie do swojego biura. Ułożyła wszystkie dokumenty i zabrała aparat i powolnym krokiem szła na stadion. 
- O Klaudia mogłabyś iść do kantorka i przynieść wodę dla chłopaków. ? - zaczepił ją spóźniony Klopp.
- Oczywiście. - uśmiechnęła się do niego.
                  Poszła do kantorka, w którym powinna być woda. Wchodząc do środka zauważyła blondyna, który wybierał koszulki. Nie pewnie weszła do środka i jakby go nie widziała zabrała zgrzewkę wody po czym chciała szybko stamtąd wyjść, ale drzwi zatarasował jej Marco, trzymając rękę i opadający ciężar na drewniany przedmiot. 
- Teraz będziemy udawać, że się nie znamy ? - zapytał a jej serce stanęło do gardła.

________________________________________________
Witam !:)
Dodaję nowy rozdział :P Mam nadzieję, że się spodoba. :))
Chłopcy już trenują.. Niektórzy .. :P



 A Papa i Xanthi wzięli ślub 05.07.2014 r. !! <3
Szczęścia na nowej drodze .. :D ♥ 



5 komentarzy:

  1. Fajny rozdział Fajnie, że Klaudia i Marco się pogodzili. Jestem ciekawa co zrobi Ania kiedy się dowie o tym wypadku... A Lucy ? Szkoda gadać jędza jakich mało.. Wkurza mnie niesamowicie.. -,-
    Buziaki. ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ty to jednak umiesz przerywać w takim momencie, ze mam ochotę Cię udusić!
    Gorąco sie robi ohoho.
    Robert lekko przegiął ale nadal jestem wściekła na Marco.
    Co On sobie wyobrażał, że Klaudia rzuci się w płacz?
    Czekam na nn i zaprzaszam do siebie: http://bvb-mojamilosc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ughhh jestem zła na Reusa . cały czas.
    Dupek z niego. Najpierw wyznaje miłość potem znajduje sb laske zastępczą a na koniec oczekuje że Klaudia będzie się z nim "kolegować "
    -,-
    Rozdział cudowny! <3
    Czekam na nn.:-*

    OdpowiedzUsuń
  4. Ugh -,-
    Zastrzelę tego Reus'a! Obiecuje !
    Jak on może coś takiego robić Klaudii ?! Przecież każdy to chyba wie i widzie, że Marco leci na Klaudię jak ćpa do światła! Niech on przejrzy wreście na oczy ! A wgl. jak Marco przedstawił Klaudii i Robertowi swoją dziewczynę Lucy to myślałam, że tam to za chwilę Klaudia go rozniesie, a tu jednak się myliłam!
    Rozdział cudowny ! Czekam na nn <3

    Buziaki ;**

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobra, może ta Lucy jest ok.
    Ale to Klaudia powinna być z Reusem. Dla tego jakoś nie lubię tej Lucy. -,- I dlaczego Klaudia się tak zachowuje. Wiadomo że Marco czuje coś do niej, a tam ta to tylko pocieszenie. Niech oni będę razem no ! <3 Świetny rozdział i nie mogę się doczekać kolejnego. :)

    Buziaki <3 ;***

    OdpowiedzUsuń